Kuchnia i tradycje: Boże Narodzenie w Ameryce Południowej

Właśnie dobiegły końca moje kolejne święta, których nie spędziłam w Polsce. W ciągu ostatnich kilku lat wypadło mi świętować je w Azji (na południu Tajlandii) i w Ameryce Południowej – raz w Argentynie i cztery razy w Chile. Im dłużej obchodzę Boże Narodzenie za granicą, tym bardziej doceniam to, jak dużo serca wkłada się w przygotowania do świąt w naszym kraju, jak wiele mają one tradycji oraz smaków i jak bardzo nastrojowy i wyjątkowy może być to czas. Z drugiej strony, w wielu innych miejscach na świecie – w tym również w Chile – podchodzi się do tych dni bardziej „na luzie”, co też ma swoje plusy. Etykieta dotycząca m.in. rytuałów i potraw nie jest tak sztywna, a święta mają być po prostu miło spędzonym czasem z bliskimi.

Mieszkając od kilku lat za granicą przyzwyczaiłam się już trochę do tego, że w te świąteczne dni może być inaczej, a inaczej nie znaczy „gorzej”. Tych różnic jest sporo i postanowiłam o nich napisać. Z okazji mijających świąt przygotowałam trochę ciekawostek na temat tego, jak spędza się Navidad, czyli Boże Narodzenie w różnych krajach Ameryki Południowej – przede wszystkim w Chile, w którym mieszkam i którego tradycje podglądam na co dzień.

palmeraluces

Czytaj dalej „Kuchnia i tradycje: Boże Narodzenie w Ameryce Południowej”

Najprawdziwsze kłamstwa świata. Kino Lucrecii Martel

LucreciaMartelfoto

Duszne, niemal pustynne powietrze, nostalgiczny urok kolonialnej architektury, skaliste wzgórza Andów na wyciągnięcie ręki i unoszący się w powietrzu aromat yerba mate – świętego napoju Argentyńczyków. Ze wszystkich tych elementów utkany jest pejzaż Salty, miasta położonego w górskiej dolinie na północy kraju, gdzie przyszła na świat i dorastała Lucrecia Martel (1966).

Jedna z najciekawszych autorek latynoamerykańskiego kina i współczesnego kina w ogóle sama o sobie mówi: „Ja tylko bywam reżyserką, nie myślę o tym jako o moim stałym zajęciu”. Tę skromność można zapewne wytłumaczyć faktem, że Martel rzeczywiście tworzy filmy dość rzadko, a ostatnią produkcję, długo oczekiwaną „Zamę” (2017), nakręciła po niemal dziewięciu latach przerwy.  Czytaj dalej „Najprawdziwsze kłamstwa świata. Kino Lucrecii Martel”

Moje trzy lata – nieznane perełki Ameryki Południowej

Parę dni temu, 28 listopada, minęły dokładnie trzy lata, od kiedy wylądowałam w Ameryce Południowej. A ściślej w Rio de Janeiro, do którego doleciałam wieczorową porą z Brukseli z przesiadką w Madrycie. Bilet kupiłam w promocji Iberii w dwie strony, ale – jak można się domyślić – z opcji powrotu do Europy już nie skorzystałam i zostałam na dłużej.

mar
Port w kolumbijskiej Santa Marta (marzec 2017)

Czytaj dalej „Moje trzy lata – nieznane perełki Ameryki Południowej”