Oscar dla „Fantastycznej kobiety” zaczął otwierać przed chilijskim reżyserem wiele drzwi – również tych w Hollywood. Kiedy Amerykanie zapragnęli zobaczyć w kinie własną wersję jego „Glorii” (2013) i wybór głównej aktorki padł na Julianne Moore, gwiazda postawiła jeden warunek: remake również ma nakręcić Sebastián Lelio. W ten sposób powstała opowieść o fantastycznej Glorii Bell – filmowy hołd dla kobiecej siły i niezależności.
Tag: kino
Najprawdziwsze kłamstwa świata. Kino Lucrecii Martel
Duszne, niemal pustynne powietrze, nostalgiczny urok kolonialnej architektury, skaliste wzgórza Andów na wyciągnięcie ręki i unoszący się w powietrzu aromat yerba mate – świętego napoju Argentyńczyków. Ze wszystkich tych elementów utkany jest pejzaż Salty, miasta położonego w górskiej dolinie na północy kraju, gdzie przyszła na świat i dorastała Lucrecia Martel (1966).
Jedna z najciekawszych autorek latynoamerykańskiego kina i współczesnego kina w ogóle sama o sobie mówi: „Ja tylko bywam reżyserką, nie myślę o tym jako o moim stałym zajęciu”. Tę skromność można zapewne wytłumaczyć faktem, że Martel rzeczywiście tworzy filmy dość rzadko, a ostatnią produkcję, długo oczekiwaną „Zamę” (2017), nakręciła po niemal dziewięciu latach przerwy. Czytaj dalej „Najprawdziwsze kłamstwa świata. Kino Lucrecii Martel”
5 chilijskich reżyserek, które warto znać
Chilijskie kino, trafiające na festiwale i często lądujące w kinowym obiegu, jest całkiem dobrze znane w Polsce. Takie postaci, jak nagrodzony Oscarem Sebastián Lelio, wyróżniony na Berlinale i w Cannes Pablo Larraín czy doceniony na festiwalu Sundance Sebastián Silva bywają rozpoznawalne wśród polskich kinomanów, a większość ich produkcji jest lub była u nas dostępna podczas festiwali, przeglądów, tradycyjnej dystrybucji, w telewizji czy na DVD. O samym kinie chilijskim pisałam już co nieco dla różnych tytułów prasowych i internetowych – wkrótce przygotuję zestaw kilku esejów lub recenzji również tutaj, na moim blogu.

Podobnie jak w innych krajach, również w Chile przemysł filmowy jest zdominowany przez mężczyzn i trudno kobietom przez ten szklany sufit się przebić. Przykład? Zaledwie 10 z 46 chilijskich filmów, które w zeszłym (2017) roku trafiły do kin było nakręconych przez kobiety. Liczne są też przypadki mobbingu w branży filmowej, niektóre z nich wyszły na jaw przy okazji akcji #metoo. Jedną z najgłośniejszych tego typu spraw jest ta, której bohaterem stał się Nicolás López. Reżysera chilijsko-amerykańskiej koprodukcji „Aftershock” (2012) oraz wielu komedii (m.in. bijącej rekordy box-office „Bez filtra”) oskarżono w czerwcu tego roku o molestowanie seksualne. Na przestrzeni paru tygodni zebrało się kilkanaście kobiet, które zaczęły zeznawać przeciwko niemu. Proces w tej sprawie nadal trwa.
W proponowanym zestawieniu postanowiłam przyjrzeć się więc tym często tłumionym lub po prostu gorzej słyszalnym głosom – twórczości chilijskich reżyserek-kobiet. Selekcja nie była łatwa, bo godnych uwagi talentów jest naprawdę sporo, ale postanowiłam wybrać te autorki, które mają na koncie co najmniej dwa-trzy filmy pełnometrażowe.
Filmowcy z Paragwaju, których warto znać
O Paragwaju wie się w Polsce niewiele i podobnie jest z jego kinem. Z okazji premiery „Dziedziczek”, paragwajskiego kandydata do Oskara, nagrodzonego m.in. na MFF w Berlinie i San Sebastian – kilka słów o kinematografii tego kraju i jej najważniejszych postaciach.
Dziedziczki, Marcelo Martinessi
W ostatni piątek, 2 listopada, do polskich kin trafiły „Dziedziczki” Marcelo Martinessiego, wyróżnione m.in. Srebrnym Niedźwiedziem dla najlepszej aktorki, nagrodą FIPRESCI i nagrodą im. Alfreda Bauera. Film jest też paragwajskim kandydatem do Oskara dla najlepszej produkcji nieanglojęzycznej. Pod koniec września na łamach „Ekranów” 5 (45)/2018 ukazała się moja recenzja tego obrazu.